czwartek, 15 stycznia 2009

Witajcie!

Przez moją głowę przewija się masa myśli i emocji związanych z Warszawą. Jeśli w końcu ich nie spiszę, chyba eksplodują. Choć jest jeszcze druga możliwość - w natłoku codziennych spraw powoli zaczną się rozmywać i za kilka lat zanikną, tracąc zupełnie swój potencjał. Ale o potencjale później.

Będę więc pisać tu o Warszawie. Szczególnie chciałabym się zastanowić nad kwestią tożsamości miasta. Mam bowiem wrażenie, że Warszawa dziś już nie pamięta jak bardzo jest wyjątkowa. Blog będzie miał więc po części charakter badawczy - będę tu publikować najciekawsze informacje na temat wydarzeń, osób i zjawisk kształtujących charakter Warszawy w przeszłości. Mam nadzieję, że dzięki temu lepiej uda mi się rozpoznać jej dzisiejszą twarz.

Nie tylko nad tożsamością miasta jednak będę się pochylać. To zawsze bowiem przyszłość będzie dla mnie w centrum zainteresowania. Horyzont czasowy, który ostatnimi czasy rysuje się w publicznej debacie, to rok 2012 i organizacja m.in. w Warszawie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Czasem wspomina się o roku 2016, kiedy to jedno z polskich miast otrzyma zaszczytny tytuł Europejskiej Stolicą Kultury. Czy jednak dyskusja o przyszłości miasta w kontekście tych dwóch wydarzeń jest wszystkim, na co stać władzę lokalną i nas - mieszkańców? Planowanie w perspektywie czteroletniej, nawet ośmioletniej, jest planowaniem krótkowzrocznym. Jeśli Warszawa ma być wielka, jak chciał tego Stefan Starzyński, zdobądźmy się na dyskusję o roku 2030. Wspomniane wyżej wydarzenia, bez względu na skalę i sukces, którym mogą się okazać, nie powinny być celem samym w sobie. Wręcz przeciwnie - traktujmy je jako narzędzia realizacji planu rozwoju miasta, etapy osiągania odważnego celu.

I właśnie o tym celu chciałabym z Wami porozmawiać.

2 komentarze:

  1. Hej, dziwne że nikt tu nic nie napisał, w końcu to blog!

    Można by się rozwodzi czy temat jest świetny czy nie, sensowny czy nie. To jednak zależy od Ciebie Agat, czy będzie ciekawie.
    Temat mi gdzieś bliski, bo to pytanie: "Jaka jest tożsamość Warszawy teraz?" Chodzi chyba każdemu człowiekowi długo z nią związanemu.
    Ja widzę tu dziki potencjał, jednak także ogromny chaos działań. Pewnie stąd wynika ten brak odwagi aby spojrzeć te 20 lat w przód.

    Powodzenia w zbieraniu myśli i przelewaniu ich na słowa pisane!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozmawiam strasznie często na ten temat. Co z naszym miastem? Co z ludźmi którzy mogą je zmienić?

    I pojawiają się pytania o ten chaos, który jest, o bezsilność którą czujemy, o przyszłość, na którą... i właśnie:

    - nie wiemy jak wpływać?
    - nie wiemy czy mamy szansę wpłynąć?
    czy
    - nie mamy specjalnie odwagi żeby zabrać głos w tej sprawie?

    Tylko jak to robić skutecznie?

    Jak na architekturze znajdzie się z 20, 30 osób, które walczą, nie boją się, to będzie dobrze.

    Moż
    Jak na architekturze znajdzie się z 20, 30 osób, które walczą, nie boją się, to będzie dobrze.

    Może Wy wiecie dla czego?

    OdpowiedzUsuń